ADAM I EWA – To jeden człowiek

      Pytanie (1) – W jednym z ostatnich numerów STRAŻNICY ku memu zadowoleniu wykazał Pan, że matka Ewa nie była uważana za odrębnego człowieka, lecz jako część ciała Adama w takim stopniu, w jakim została wzięta z jego boku i że tym samym owa jedyna ofiara złożona raz za wszystkich, objęła Ewę w Adamie. Chciałabym postawić dwa pytania: Czy to wyjaśnienie nie różni się nieco od wyjaśnienia tego samego tematu w BRZASKU TYSIĄCLECIA (tom I, str. 135)?

      Pytanie (2) – Czy fakt, tak jak jest przedstawiony w Cieniach przybytku lepszych ofiar, iż Kościół, Oblubienica drugiego Adama, łączy się z Nim w ofierze ma jakieś znaczenie w związku z tym pytaniem?

      Odpowiedź (1) – Tak, wypowiedź ta różni się trochę od tej w BRZASKU i następne wydanie, które jest w druku, zawiera już kilka innych słów na wspomnianej stronicy. Chociaż sprawa ta jest stosunkowo błaha i nie ma istotnego wpływu na żadną część planu wieków nie zwlekamy z przedstawieniem prawdy zarówno jasno jak i szybko, gdy tylko ją zrozumiemy. Główny kanał prawdy, plan wieków, jest nie tylko najbezpieczniejszą i najlepszą dla poświęconych umysłów drogą, po której bezpiecznie mogą podróżować zdobywając wiedzę o rzeczach, które były, są i będą a ponadto jest to ta jedyna bezpośrednia droga. Wzdłuż tej drogi, tu i ówdzie, są ślepe tory i zwrotnice, które wymagają i muszą być podporządkowane i połączone w linii prostej z głównym torem; są to jednak tylko „ulepszenia” a nie osłabienie drogi. Ale, tak czy owak, nigdy nie twierdziliśmy, że BRZASK przypisuje sobie dosłowną ścisłość w wysławianiu się lub nieomylność. To nasi nieprzyjaciele, którzy nie mogą odrzucić ogólnych nauk Boskiego Planu, usiłują odwrócić uwagę i pobudzają uprzedzenie przez wołanie „nieomylność!” Boski Plan wieków jest tak wielki, że wszyscy poświęceni, którzy go widzą i zdają sobie sprawę z tego, że Bóg jest jego autorem niezależnie od tego kto jest jego krzewicielem w związku z różnymi stopniami prezentowania go. Taki człowiek raduje się z wyjaśnienia każdego jego szczegółu.

      Zmiany w języku użytym do wyrażenia tych samych myśli były poczynione w kilku wypadkach. W znacznej mierze w tomie I (ang.), str. 106, 107, 140, 157, 240, 279, 321 oraz notka do stron 124 i 288 — ostatnia pierwotnie była dodatkiem. Proszę też zauważyć dodatek do notki (na str. 150). To są wszystkie zmiany językowe i jak ufamy korzystne dla Czytelników. Wprowadzono je z dwóch powodów:

      (1) Wrogowie usiłowali rzucić fałszywe światło na nasze słowa, wybierali zdania lub części jakiegoś zdania, by użyć je przeciw prawdzie i fałszywie przedstawiali ogólne nauki BRZASKU. W taki sposób zostaliśmy przez kogoś fałszywie przedstawieni jako będący uniwersalistami, przez innych jako nauczający o drugiej osobistej szansie, czyli próbie dla wszystkich z rasy Adama, przez jeszcze innych jako będących w zgodzie z ich bluźnierczą doktryną, iż Bóg jest autorem wszelkich grzechów i niegodziwości.

      (2) Przyjaciele naprawdę źle zrozumieli nasze nauki. Nie przyzwyczajeni do przemyśliwania tematów religijnych, wielu nie dostrzegło dwóch różnych części jednego zbawienia:

      (a) części między Sprawiedliwością i Okupem danym przez naszego Pana Jezusa za caly rodzaj ludzki, przez który On „kupił” cały świat i stał się Panem i Sędzią wszystkich z prawem, czyli mocą udzielania wiecznego życia komukolwiek On zechce; i

      (b) tej części zbawienia, która odnosi się do kupionych ludzi oraz warunków, na podstawie których mogą oni indywidualnie korzystać z łaski swego Odkupiciela i otrzymać od Niego życie wieczne, które On (na mocy swej okupowej ofiary) ma prawo dać tym wszystkim, którzy zastosują się do warunków Przymierza Nowego.

      Ciągłym naszym dążeniem jest, by w taki sposób wyrażać nauki STRAŻNICY i BRZASKU TYSIĄCLECIA, aby one jak dokumenty prawne nie mogły być źle zrozumiane. To że nie zawsze doznawaliśmy powodzenia nie zniechęca nas, bowiem stwierdzamy, że natchnione słowa Pisma Świętego często są przekręcane przez fałszywych nauczycieli i źle są rozumiane przez uczciwe dzieci Boże. Trudności napotykane w zawodzie prawniczym w formułowaniu, tak by nie mogły być źle rozumiane, są wykazane przez postępowanie prawne celem obalenia testamentu. Przykładem tego jest obalony testament wybitnego prawnika milionera, S. J. Tildena. Przypuszczalnie jednak testament jego był jak najstaranniej, przygotowanym przez niego dokumentem.

      Nie sądzimy, że plan wieków jest tak wyrażony, by „podróżujący człowiek” nie mógł źle zrozumieć jego znaczenia a wrogowie nie mogli nas błędnie przedstawić. Ufamy, iż fałszywa duma ani fałszywe idee o nieomylności nigdy nie powstrzymają nas od głoszenia prawdy pozostającej w związku z Boskim planem w takim stopniu, w jakim On pozwoli nam zrozumieć tę prawdę.

      Odpowiedź (2) – Nie. Z tego względu, że po „usprawiedliwieniu” nas przez cenę okupu jesteśmy wezwani do zostania Jego oblubienicą, współofiarnikami i współdziedzicami z Chrystusem.

TP 1987-165